Wielkanocny zając dał i zabrał
Kilka dni temu sierakowscy policjanci zatrzymali sprawców włamania do domku letniskowego, wśród nich były dwie włamywaczki. W kilka dni po otrzymaniu informacji o włamaniu funkcjonariusze wytypowali sprawców oraz ich schowki, gdzie ukryli fanty. Skradzione przedmioty wkrótce trafią spowrotem do właściciela a złodziejskie trio usłyszało zarzuty kradzieży z włamaniem.
W przeddzień świąt wielkanocnych mieszkaniec Poznania powiadomił sierakowski komisariat policji o tym, że najprawdopodobniej do jego domku letniskowego, który znajduje się właśnie w Sierakowie dokonano włamania. Sam tego nie mógł sprawdzić bo nie było go na miejscu. Policjanci udali się sprawdzić tą informację. Po przybyciu na miejsce okazało się, że faktycznie ktoś włamał się do domku, z którego zniknął sprzęt RTV, wędki, skrzynki narzędziowe. Straty wyniosły około 1500 złotych.
Pomimo świąt wielkanocnych policjanci pracowali nad tą sprawa. Ich działanie wkrótce miało przynieś efekty. I tak też się stało. Wytypowali sprawców oraz miejsca ukrycia fantów. Dzień po Wielkanocy funkcjonariusze weszli do trzech mieszkań w Sierakowie. Ich trafienie było stu procentowe. Odnaleźli to co kilka dni wcześniej zniknęło z domku letniskowego.
{obraz}
Kryminalni przedstawili zarzut kradzieży z włamaniem 33 letniemu mieszkańcowi Sierakowa oraz dwóm jego nastoletnim koleżankom, które uczestniczyły w tym przestępczym procederze. Ale jak się okazało mężczyzna na swoim koncie miał jeszcze jeden przestępczy numer. Podobnego włamania dokonał kilkanaście dni wcześniej.
Jedna z włamywaczek z uwagi na niepełnoletność za swój czyn odpowie przed sądem dla nieletnich.
Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.