Nie daj się oszukać fałszywym "wnuczkom"

miedzychod[1]Metodą na wnuczka, członka rodziny i policjanta oszuści próbują wyłudzić pieniądze. Tylko czujność może uratować potencjalne ofiary przed oszustami. Policjanci apelują by nie ulegali i nie przekazywali rzekomo potrzebnych pilnie pieniędzy. W Zamościu, dzięki czujności starszej kobiety, udało się zatrzymać i przedstawić zarzuty mężczyźnie, który prosił o kilkusetzłotową pożyczkę na zapłacenie kary w związku z wypadkiem drogowym.


Rzekomy wnuczek – „babciu miałem wypadek, potrzebuje pilnie pieniędzy”. Rzekomy policjant – „pani syn jest w areszcie w Anglii, potrzeba pieniędzy na wykup”. Rzekoma córka – „mama, miałam wypadek z mojej winy w drodze do pracy, potrzebuje pieniędzy, błagam pomóż”. To tylko niektóre z tekstów, jakie mogą usłyszeć osoby starsze. Rozmówcy, dzwoniąc telefonicznie podają się za rzekomych członków rodziny lub też policjantów przekonując, że jedynie znaczna kwota pieniędzy może pomóc. Próbują wyłudzić niekiedy odkładane przez lata oszczędności.

W jednym z przypadków kobieta poszła do banku i złożyła dokumenty o kredyt na ponad 85 tys. złotych. Zanim doszło do spotkania z oszustem, zadzwoniła na policję. Funkcjonariusz kategorycznie nakazał, by nie przekazywała pieniędzy i skontaktowała się z rodziną w celu potwierdzenia całej sytuacji. Obawy kobiety potwierdziły się. Mężczyzną proszącym o pomoc nie był prawdziwy krewny, tylko oszust, podający się za niego.

Pamiętajmy, ze zarówno policja jak i prawnie działające firmy i administracje nie przekazują drogą telefoniczną informacji o wypadkach i próśb o przekazaniu jakichkolwiek kwot pieniężnych. Jeżeli znajdziemy się w podobnej sytuacji, rozłączmy się z rozmówcą i zatelefonujmy do osoby, za którą podawał się dzwoniący. Skontaktujmy się również z innymi członkami rodziny, mogącymi potwierdzić lub też zaprzeczyć danej sytuacji.

Tydzień temu 78-letnia mieszkanka Zamościa odebrała telefon od nieznajomego, przedstawiającego się za jej wnuka. Rozmówca twierdził, że ojciec miał wypadek i trzeba zapłacić mandat. Potrzebował gotówki. Kobieta nie uwierzyła opowieściom i natychmiast skontaktowała się z prawdziwym członkiem rodziny. Ten zapewnił ją, że w żadnym zdarzeniu drogowym nie brał udziału i nie prosił o pożyczkę. O próbie wyłudzenia gotówki kobieta powiadomiła policję.

Nie działajmy pochopnie w emocjach. Każdorazowo w chwili wątpliwości natychmiast zadzwońmy na numer alarmowy 997 lub 112, gdzie oficer dyżurny policji udzieli nam informacji jak mamy dalej postępować.

Wykorzystano materiały z KGP

Powrót na górę strony